Dom Dla Ciała Zbiór informacji z ME w fitness

Zbiór informacji z ME w fitness

8 minut czytane
0
0
2,461

Dojrzewanie do mistrzostwa

Aż 8 kategorii wagowych! Co widać najlepiej? Otóż tatuaże. Inaczej mówiąc, to, czego nie powinno się stosować w kulturystyce wyczynowej, bo tatuaże zasłaniają separację mięśniową, zaburzają proporcje i psują estetyczny wygląd sylwetki.

Podczas prezentacji w wykonaniu kulturystów „tradycyjnych” było kilka momentów godnych uwagi. Zacznę od kategorii 85 kg, bo tam funkcję faworyta „pełni” Mariusz Bałaziński – zawodnik o niezliczonej liczbie sukcesów europejskiej i światowej rangi.

Bikini fitness kobiet
Bikini fitness kobiet

Tak się złożyło, że do tej samej kategorii zgłosił się junior, młodszy o 20 lat od Mariusza i to junior z przyszłością. Nazywa się Piotr Borecki, już chodzi za nim fama głosząca, że „gdzie się Borecki pojawi, tam wygra”. No i wygrał!

Tylko spokój może nas uratować!

W kategorii 80 kg klasą dla siebie byłby zwycięzca tej kategorii – Artur Szudrowicz, gdyby nie fakt, że nadmiar emocji doprowadził u niego do rozpuszczenia się „koloru” na plecach. Jest zrozumiałe, że zawodnik ma prawo do wyrażania emocji, ale mimo wszystko bywa lepiej, a już na pewno zgodnie z normami estetyki, kiedy z emocji pocą się kibice, a nie zawodnik.

Pewną ciekawostką niech będzie fakt, że u początków polskiej kulturystyki kategoria 70 kg stała się najbardziej medalodajna. To właśnie w tej kategorii błyszczeli kiedyś tacy mistrzowie, jak Andrzej Cugier i Marian Wysocki, a obecnie Marcin Kosel.

Obecnie rewelacją tegorocznych mistrzostw Polski w kategorii 70 kg stał się 30-letni Marcin Myśliwiecki ważący zaledwie 62 kg. Co by się nie rzekło o niewielkiej wadze ciała zawodnika, te kilogramy zostały tak rozlokowane, że Marcin wygrał bezdyskusyjnie.

Na jeszcze większą uwagę zasługuje Eryk Karasiak z klubu „Violetta” Bydgoszcz, startujący w kategorii 75 kg. Wygrał, mimo że wszyscy jego przeciwnicy to mistrzowie sprzed roku lub dwóch lat. Skoro nie-mistrz wygrywa z mistrzami, jest to najlepszy dowód na wysoki poziom w tej kategorii.

Kategorię 90 kg wygrał 39-letni Adrian Krawczyk – zawodnik najstarszy w tej grupie. Kolejny raz potwierdza się przekonanie, że do mistrzostwa trzeba dojrzeć (aczkolwiek od tej reguły istnieją opisywane tutaj wyjątki).

Duże gabaryty na pierwszym planie

Od kategorii 95 kg zaczyna się „sezon na gigantów”. Wygrał (także kategorię open) Szymon Łada – najlżejszy w tej kategorii, ważący niepełne 92 kg, a jednak sprawiający wrażenie „przerośnię-tego”, zwłaszcza w pozycji tyłem do widowni.

Szymon ma za sobą wiele sukcesów, spośród których warto wymienić mistrzostwo Europy juniorów oraz III miejsce wśród juniorów świata, kiedy startował w kategorii 75 kg. Z uwagi na bardzo szerokie ramiona i niezwykle rozbudowane mięśnie ud mistrz robi wrażenie zawodnika bardziej potężnego niż jego rywale ważący o 2-3 kg więcej. A trzeba dodać, że wśród rywali znaleźli się tacy zawodnicy, jak mistrz Polski i brązowy medalista mistrzostw Europy, Tomasz Pabiniak oraz złoty medalista mistrzostw Europy weteranów, Jakub Potocki.

W „setce” brylował były strong-man a zarazem mistrz Polski i wicemistrz Europy z roku 2010, Tomasz Lech. Jego konkurentem do tytułu mistrzowskiego na rok 2014 był 11 lat młodszy Wojciech Pieczaba, głośno wspierany przez fanów dysponujących specjalnym transparentem i na którym nazwisko ich faworyta było już opatrzone tytułem mistrzowskim.

Niestety, Tomek wygrał z dość wyraźną przewagą, aczkolwiek Wojtek zasługuje jak najbardziej na wyróżnienie jako zawodnik o dużym potencjale.

W kategorii powyżej „setki” najcięższym zawodnikiem okazał się Tomasz Jafernik, który ważył 117 kg. W roku 2011 Tomek zdobył tytuł mistrza Polski w open, a teraz podjął próbę powtórzenia tamtego sukcesu. Próba powiodła się w ograniczonym stopniu, bowiem Tomek zdobył brązowy medal. Wygrał Przemysław Owczarek – mistrz Polski z roku ubiegłego przed Emilem Ka-leńskim – brązowym medalistą mistrzostw świata juniorów z roku 2011

Impreza trwała do godziny 20.00, a ponieważ z urzędu musieliśmy wytrwale kibicować przez cały czas, więc przy sprzyjającej okazji napiszemy co nieco o naszej osobistej wytrwałości, odporności na głód, pragnienie i niedostatek świeżego powietrza. Nikt nas nie chwali, więc co nam pozostało?

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Dla Ciała

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Studia przypadków udanych projektów zrealizowanych przy użyciu wypożyczonego sprzętu budowlanego: lekcje i wnioski.

Wykorzystanie wypożyczonego sprzętu budowlanego staje się coraz bardziej popularne wśród f…